Chciałabym wyjechać gdzieś na weekend, żeby trochę odpocząć od zgiełku miasta i pracy w korporacji. Myślałam o jakimś jeziorze, lub morzu. Myślicie, że o tej porze roku, ma to jeszcze sens?
Obecnie nad morzem jest dużo spokojniej, jest mniej ludzi i moim zdaniem można odpocząć. W sezonie bardzo ciężko się odpoczywa w zatłoczonym, turystycznym mieście.