Obecnie nie wyobrażamy sobie egzystencji bez naszego laptopa czy telewizora z pilotem, nawet ciepła woda w kranie obecnie sterowana jest przez regulator będący mikro komputerem.
Mimo wszystkich zalet komputery niosą za sobą zagrożenie. Jednym z aspektów negatywnych obecnego stanu rzeczy jest wpływ tego typu urządzeń na środowisko naturalne. W krajach UE problem ten został rozwiązany od strony legislacyjnej przez wprowadzenie dyrektywy Waste Electrical and Electronic Equipment w 2002 roku.
W Polsce odpowiednikiem WEEE jest ustawa o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym z 2005 roku. Celem ustawy jest określenie, jakim wymaganiom powinien odpowiadać sprzęt elektryczny i elektroniczny, zasady postępowania, jakim ma być on poddany oraz odpowiednie poziomy odzysku i recyklingu. Zgodnie z ustawą za sprzęt elektryczny i elektroniczny uznaje się urządzenia, których prawidłowe działanie jest uzależnione od dopływu prądu elektrycznego lub od obecności pól elektromagnetycznych, oraz mogące służyć do wytwarzania, przesyłu lub pomiaru prądu elektrycznego lub pól elektromagnetycznych i zaprojektowane do użytku przy napięciu elektrycznym nieprzekraczającym 1 000 V dla prądu zmiennego oraz 1500 V dla prądu stałego.
Co obejmuje ustawa?
Przepisy ustawy stosuje się do sprzętu wyprodukowanego i wprowadzanego oraz importowanego na rynek polski za wyjątkiem urządzeń służących ochronie Rzeczypospolitej Polskiej. Ustawa określa zadania podmiotów, które biorą udział w czasie cyklu życia sprzętu od momentu wprowadzenia go do przetworzenia odzyskanych zeń surowców wtórnych. Podmioty te możemy podzielić na instytucje sektora budżetowego takie jak Inspekcja Ochrony Środowiska, Jednostki Samorządu Terytorialnego oraz sektora prywatnego, czyli wszystkie przedsiębiorstwa zajmujące się importem, sprzedażą, zbieraniem, transportem, recyklingiem odzyskiem sprzętu.
Instytucją, która prowadzi główny nadzór nad obrotem sprzętem jest Inspekcja Ochrony Środowiska. Do jej zadań należy prowadzenie rejestru podmiotów wprowadzających sprzęt, zbierających zużyty sprzęt, prowadzących zakłady przetwarzania, prowadzących działalność w zakresie recyklingu lub procesów odzysku oraz organizacji odzysku sprzętu elektrycznego i elektronicznego.
Co dalej?
Prowadzenie rejestru przez IOŚ polega na ustawowym obowiązku zgłaszania się odpowiednich podmiotów i wnioskowaniu ich o wpis do niego przy uprzednim uiszczeniu opłaty rejestracyjnej wysokości 8000 zł a dla mikro podmiotów 400zł, wysokości tych stawek odpowiadają również wysokości opłat rocznych obowiązkowych za bycie wpisanym do rejestru. Wniosek powinien zawierać:
- nazwę przedsiębiorcy,
- oznaczenie jego siedziby i adres,
- numer identyfikacji podatkowej,
- REGON,
- informacje o wdrożonym systemie jakości
oraz w zależności od charakteru prowadzonej przez niego działalności szczegółowe dane na temat jego udziału w obrocie sprzętem. Chodzi tutaj o podanie, w przypadku recyklera określenie zdolności przerobowych instalacji, dane o stosowanych procesach recyklingu w myśl ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 roku o odpadach.
Dodatkowe informacje
Dodatkowy obowiązek został nałożony na wprowadzającego sprzęt dla gospodarstw domowych, do wniosku musi on dołączyć dokument potwierdzający zawarcie umowy z organizacją odzysku sprzętu elektrycznego i elektronicznego lub zamiennie wniesienie zabezpieczenia majątkowego. Rejestr prowadzony jest w formie elektronicznej (bazy danych) zawiera on szczegółowe dane na temat znajdujących się w nim przedsiębiorstw z wyłączeniem informacji o zdolnościach przerobowych instalacji, warunkach umowy zawartych z organizacja odzysku lub zabezpieczeniu finansowym w przypadku jej braku.
Ponadto Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska raz w roku przeprowadza inspekcję zakładu przetwarzania, a następnie do 15 lutego przekazuje zebrane informacje w postaci sprawozdania do głównego Inspektorowi Ochrony Środowiska. Podmiot zajmujący się dystrybucją sprzętu określany jest mianem wprowadzającego. Z prawnego punktu widzenia jest to podmiot najbardziej obarczony obowiązkami w zakresie gospodarowania sprzętem.
Artykuł powstał we współpracy ze specjalistami z firmy Pink Skip.
Post your comments