Zawierając jakąkolwiek umowę, nawet ustną, zobowiązujemy się do przestrzegania odpowiednich przepisów. Nieważne, czy jest umowa najmu, kupna sprzedaży, dzierżawy wieczystej – wszelkie umowy, akty notarialne czy inne dokumenty powinny być dokładnie przeczytane, tak by obie strony rozumiały warunki umowy, warunki odstąpienia od umowy i tego skutki oraz konsekwencje niewywiązania się jednej ze stron z postanowień umowy. Jeśli nie posiadamy szerszej wiedzy w tym zakresie, często możemy odnieść wrażenie, że choć czytamy po polsku i rozumiemy wszystkie słowa, nie łączą się one w żadną znaczącą całość. Można w ten sposób łatwo dać się oszukać – dlatego warto przy ważnych inwestycjach poprosić o sprawdzenie umowy przez specjalistę.
Lepiej przeczytać dwa razy
Jest to szczególnie ważne w momencie, gdy nabywamy lub sprzedajemy nieruchomość. Jeszcze do niedawna często deweloperzy zawierali w aktach notarialnych czy umowach przedwstępnych zakazane klauzule lub tak formułowali treści umowy, że klient łapał się w pułapkę obietnic, które niestety kosztowały wiele osób cały dorobek życia. Podobnie rzecz ma się z inwestycjami – słynna kilka lat temu spółka Amber Gold doprowadziła wiele osób do ruiny, a „zainwestowanych” pieniędzy nie udało się odzyskać w całości. Warto zatem zasięgnąć profesjonalnych porad w tym zakresie, by uchronić siebie – a także swoich bliskich, których nieprzewidziane, negatywne konsekwencje źle sporządzonych umów także mogą boleśnie dotknąć.
Rozważnym krokiem jest w takiej sytuacji nawiązanie współpracy z takimi specjalistami jak prawnik czy radca prawny. Jeśli ktoś już korzysta z usług profesjonalnej, niezależnej kancelarii adwokackiej czy prawnej, może poprosić o opinię na temat dokumentu, który mamy podpisać. Fachowe oko natychmiast wychwyci wszelkie punkty budzące wątpliwości z punktu widzenia prawa, zauważy również niekorzystne sformułowania, które mogłyby w przyszłości stać się przyczyną niepotrzebnych wydatków i źródłem niepokoju. Wszelkie akty notarialne są już na miejscu sprawdzane przez notariusza, jeśli jednak mamy jakiekolwiek wątpliwości, także należy je wyjaśnić – pełne zrozumienie warunków zawieranej umowy leży w jak najlepszym interesie osób podpisujących dany dokument.
Umowy są często bardzo zawiłe
W ten sposób można usunąć z naszych dokumentów nie tylko zakazane klauzule, ale także wcześniej wykryć takie zapisy, które są niekorzystne albo niezgodne z wcześniejszymi ustaleniami. Sprawdzanie podpisywanych dokumentów – w tym uważne czytanie wszystkiego, co zapisano „drobnym druczkiem” – jest postawą konsumenta odpowiedzialnego i świadomego swoich praw. Niestety ciągle wiele firm, zwłaszcza operujących dużymi kwotami, udzielających „tanich pożyczek” itp., ukrywa w umowach zabezpieczenia własnego kapitału, obciążając klienta dodatkowymi opłatami. Studiując dokumenty lub prosząc o to kogoś, kto potrafi czytać i interpretować umowy, chronimy się przed konsekwencjami nieznajomości podpisywanych warunków – a jak mówi maksyma prawnicza, nieznajomość prawa nie zwalnia od przestrzegania go. Skoro coś podpisujemy, musimy się wywiązać z podjętych zobowiązań.
